środa, 20 kwietnia 2016

Bez granic

Trzeba korzystać z faktu, że jeszcze jesteśmy w Unii i możemy podróżować bez granic. Nie wiadomo, jak to dalej wszystko się potoczy, czy Unia Europejska nie rozpadnie się albo przez rządy pewnego posiadacza kota, nas po prostu z niej nie wywalą. Problem uchodźców się nasila, więc kolorowo nie jest. W każdej chwili mogą przywrócić kontrole graniczne i już tak wesoło i bezproblemowo nie będzie.

Kto pamięta jeszcze kolejki na przejściach granicznych, ręka w górę?

Jeśli Unia by się rozpadła, to znów musielibyśmy podróżować nie z dowodem osobistym, lecz z paszportem, którego ja obecnie już nie posiadam, bo mi się przedawnił. Obecnie jest jeszcze ten komfort, że nawet do Chorwacji (http://croatiaholidays.pl/chorwacja-paszport-czy-dowod/) która nie jest zrzeszona, można wjechać na dowód osobisty. Jest to zdecydowanie wygodniejsze. Szybkość przejazdu przez poszczególne państwa, też wychodzi znacznie szybciej, niż postoje na każdej z granic.
Zresztą niektórzy teraz boją się gdziekolwiek pojechać, bo wszędzie muzułmanie i zamachy terrorystyczne...

1 komentarz:

  1. No Unia Europejska obecnie chwieje się w swoich szwach. Jeśli dojdzie znów do przywrócenia granic, to tak szybko z tego potem nie zrezygnują.

    OdpowiedzUsuń